
Wiele z moich urodzinowych analiz to prywatne przemyślenia. Jednak jest jedna myśl, która z personal brandingiem jest związana. Jak już wspominałam w innym artykule, to przede wszystkim czyny definiują nasz wizerunek. Zatem sam pomysł rodzący się w naszej głowie, naprawdę niewiele znaczy. I dziś krótko o tym 😉
Głowa pełna pomysłów
Ja zdecydowanie należę do ludzi, którzy więcej wymyślają niż robią. Jednak jakiś czas temu postanowiłam to zmieniać i skutecznie zaczęłam redukować te niezdrowe proporcje. Teraz jest lepiej – powstał blog, firma, ogólnie bardzo się zmieniłam. Jednak dalej w mojej głowie dzieje się więcej niż to, co można zaobserwować w moich działaniach.
Moi znajomi i przyjaciele dostrzegają mój zawodowy rozwój i bardzo go doceniają, życząc przy tym dalszych sukcesów. Ja jednak słysząc te wszystkie piękne życzenia i pochlebne słowa, jakie docierały do mnie z okazji urodzin, czułam się dziwnie. To wszystko co widać, to taka Gubałówka w porównaniu do Mont Everestu, jaki jest w mojej głowie 😉 Przez co miałam wrażenie, że nie zasługuję na te wszystkie „robisz dobrą robotę”.
Zaczęłam się zastanawiać, dlaczego tego nie robię. Od razu pojawiła się szybka odpowiedź: „nie mam czasu”. Owszem trochę z tym czasem u mnie kiepsko ostatnio, ale czy aby na pewno jest to wytłumaczenie? Nie sądzę.
„Cały mój świat zaklęty w „gdyby” (…)”
A Ty jak często mówisz sobie, że gdyby coś się zdarzyło, to Twoje życie potoczyłoby się inaczej? Rzecz w tym, że życie samo się nie toczy. Wbrew pozorom wiele rzeczy zależy od nas i jest konsekwencją naszych wyborów.
Chcesz coś zrobić? Masz pomysł na biznes lub na zmianę w swoim życiu? Nie kończ na chęci i pomyśle, tylko to zrób. Jeśli masz ludzi, którzy są dla Ciebie inspiracją, to zapewne inspirują Cię, nie tylko tym co mówią, ale za ich słowami idą też czyny. Zatem przekuj pomysły w działania i teraz Ty bądź inspiracją dla innych.
Sam pomysł to naprawdę niewiele. Każdy może wpaść na podobny. Dopiero gdy zaczynasz działać, Twój pomysł ożywa i dostaje duszę.
Klątwa doskonałego
Brak działania to często nie tylko zwykły brak zamieniania pomysłów w czyn. Często jest chorobliwym dążeniem do perfekcji. Jasne, lubimy piękne i idealne rzeczy. Ale zastanów się, czy świat który Cię otacza, jest idealny? Nie. Co z tego, że kupujesz nowy sprzęt, jak w fabryce już powstaje jego lepsza, udoskonalona wersja. Czy to znaczy, że nie powinieneś kupować tego sprzętu, tylko poczekać na nowy? Nie, bo z nowym będzie taka sama historia, więc w efekcie tego sprzętu nigdy byś nie kupił.
Podobnie jest z działaniem. Co z tego, że wiecznie będziesz udoskonalał pomysły. Nie będziesz działać, to nikt nie będzie wiedział jak kreatywny jesteś. Pomysł pozostanie tylko w Twojej głowie. A chyba nie o to Ci chodzi. Jeśli nie zapanujesz nad swoim perfekcjonizmem, nigdy nie będziesz miał okazji zaobserwować efektu swoich działań.
Zawrzemy deal?
Wiem, że zmotywowanie się do działania bywa trudne. Wiem, że łatwo uciekać w brak czasu lub ciągłe dopieszczanie pomysłu. Dlatego postanowiłam stworzyć przestrzeń, w której będziemy się wzajemnie wspierać. Miejsce, w którym każdy będzie mógł podzielić się swoimi wątpliwościami w budowaniu własnego wizerunku. Miejsce, w którym będziemy podnosić swoje personal brandingowe kompetencje. I jednocześnie miejsce, w którym będziemy wzajemnie motywować się do działania. Myślę, że najlepsza będzie do tego moja nowo powstała grupa na Facebooku.
Masz pomysł na swój rozwój, ale nie idzie Ci z jego realizacją? Masz firmę lub bloga i chciałbyś być postrzegany jako ekspert w swojej dziedzinie lecz nie wiesz jak to zrobić? Jesteś postrzegany inaczej niż byś chciał i nie wiesz skąd to się bierze? A może wręcz przeciwnie – jesteś ekspertem w zakresie budowania marki osobistej i szukasz przestrzeni, w której mógłbyś wymieniać się wiedzą i doświadczeniami? Dołącz do grupy i razem zacznijmy działać już dziś.