Profil prywatny na Facebooku to bardzo ważne miejsce w sieci. Jeśli masz firmę i myślisz, że Twoi klienci sprawdzają na “Fejsie” jedynie Twoją firmową stronę, to niestety muszę Cię zmartwić, tak nie jest 😉 Ponadto, jeśli jesteś stałym czytelnikiem mojego bloga, to na pewno znasz historie osób, które dzięki social mediom dostały pracę oraz wiesz, że pracodawcy zerkają na profile kandydatów, gdy decydują o ich zatrudnieniu.

Między innymi z powyższych powodów dużo mówi się o tym, że profil zasypany memami i zdjęciami z imprez nie świadczy o nas dobrze. Ja natomiast skupię się dziś na tym, co warto publikować na Facebooku.

Pamiętam, że gdy na przełomie roku 2016 i 2017 żegnałam ciężki dla mnie rok, natykałam się na masę podsumowań i mówiłam sobie, że ja za rok na swoim blogu też taki napiszę. Będzie to rok, z którego będę dumna (w końcu ruszam z blogiem) i chętnie będę się nim chwalić.

Czas zweryfikował plany

Tymczasem na przełomie roku 2017 i 2018 myśląc o pisaniu podsumowania, jest mi wstyd. I to nie dlatego, że rok był ciężki, choć był. Nie dlatego, że nie dopisało mi szczęście, bo mimo wszystko mi ono dopisało. Nawet nie dlatego, że mój biznes nie rozwinął się tak jakbym sobie tego życzyła. Jest mi wstyd przede wszystkim dlatego, że tak często zaniedbywałam czytelników bloga. Blog działa już prawie rok, a pojawiły się na nim tylko 23 posty, co daje nowy post średnio raz na ponad 2 tygodnie 🙁

Długo zastanawiałam się więc czy pisanie tego podsumowania ma sens. Ostatecznie doszłam do wniosku, że ma. Jeśli chcę kontynuować ten projekt, to jestem Ci winna wyjaśnienia takiego stanu rzeczy. Nie jest to blog lifestylowy więc w całym tym wywodzie nie zabraknie personal brandingowych wniosków 😉

O względności mówiło już wielu. Na fizyce uczyliśmy się o teorii względności przedstawionej przez Einsteina. W serialu “Przyjaciele” Ross, w organizowanym przez siebie quizie, nazwał jedną z kategorii “wszystko jest względne”, czyli dokładnie tak, jak ja nazwałam ten wpis 😉 Post nie będzie jednak o tym, jak Rachel i Monica przegrały swoje mieszkanie, a o względności w personal brandingu.

Dziś jest dla mnie szczególny dzień. Mijają bowiem 2 lata od rewolucji, po której ustabilizowało się moje życie zawodowe. Jak to przy okazji rocznic, ogarnia mnie nostalgia i podsumowuję pewne etapy. Dodatkowo, po napisaniu posta o poznawaniu siebie, dostałam od Was sporo wiadomości, że macie problem z pytaniem „Co chcesz w życiu robić?”. Postanowiłam więc opisać, jak to wyglądało u mnie i podzielić się wnioskami 🙂