1. Pamiętaj, że to co mówisz i publikujesz, buduje Twój wizerunek
O tym, że nie zawsze mamy świadomość budowania marki osobistej w social mediach, pisałam już wcześniej. Teraz jedynie przypomnę, że personal branding to nie tylko to, co dokładnie przemyślisz i wykonasz zgodnie z wcześniej przygotowanym planem. To także rzeczy, które robimy mechanicznie, zachowania z cyklu „tak wyszło”, czy też coś, czego nikt nie miał zauważyć. W tej radzie nie chodzi o to, by nagle wprowadzić podwyższony poziom kontroli swoich zachowań. Po prostu pamiętaj, byś mówiąc publicznie lub publikując coś w Internecie, miał świadomość, że może to zobaczyć każdy. Ważne byś chciał być utożsamiany ze swoimi działaniami. Jeśli uczysz w podstawówce i lubisz swoją pracę, niekoniecznie musisz się chwalić sesją erotyczną, gdyż może to zostać nie najlepiej odebrane przez rodziców Twoich podopiecznych. Ponadto pamiętaj, że nie zawsze jesteś w stanie przewidzieć reakcję swoich odbiorców. Jednak jeśli wewnętrznie czujesz się dobrze z tym, co mówisz i publikujesz, będziesz w stanie się obronić.
2. Co pomyśli Twój prawnuk przeglądając Twojego Facebooka?
Pamiętaj, że rejestrując w Internecie tak dużą część siebie (poprzez wrzucanie zdjęć, filmów, opinii), tworzysz swoją wirtualną kronikę.